+48 731 200 990 / +48 506 294 130
Darmowa dostawa
kontakt@burakdieta.pl
pon-pt. 8:00-18:00 | sob. 8:00-14:00
-23% KOD: FIT
od 61 zł / dzień
od 82 zł / dzień
od 69 zł / dzień
od 68 zł / dzień
od 51 zł / dzień
od 59 zł / dzień
od 77 zł / dzień
od 95 zł / dzień
Przepytaliśmy naszego Ambasadora Mariana Ziółkowskiego. W krótkim wywiadzie dowiemy się jak wyglądają jego przygotowania, jakie porady ma dla początkujących i co najchętniej zje zaraz po walce.
Burak Dieta.: Ile i jak trzeba trenować, żeby dojść do miejsca, w którym dzisiaj jesteś? Marian Ziółkowski: Dojście do miejsca, w którym dzisiaj jestem wymagało wielu lat intensywnych i systematycznych treningów. Podporządkowałem im swoje życie i poświęcam im kilka godzin dziennie, najczęściej trenuje 2 razy dziennie – pozostały czas poświęcam na regenerację organizmu.
Jakie wydarzenie uważasz za przełomowe w Twojej karierze? M.Z.: Wydarzeniem przełomowym było przejście do KSW i debiut w klatce w czerwcu 2018 roku. Wiele zmieniła również rozpoczęta współpraca z menadżerem i zdobycie pasa Mistrzowskiego.
Co jest Twoją mocną stroną na ringu, a co w życiu prywatnym? M.Z.: W życiu prywatnym moją mocną stroną jest samoświadomość i koncentracja na celu, w klatce dobrze czuje się zarówno w stójce, jak i w technikach parterowych.
Jak wyglądają Twoje przygotowania do walki w obronie pasa? Ile czasu poświęcasz na treningi, a ile na regenerację? M.Z.: Moje przygotowania do walki o pas przebiegają według ustalonego schematu. Są podobne do poprzednich – aktualnie pracujemy na wysokiej intensywności, dlatego regeneracja poprzez dietę i sen jest dla mnie bardzo ważna.
W jaki sposób wzmacniasz swój organizm? Jakie znaczenie ma dla Ciebie dieta, a jakie suplementacja? M.Z.: Tak jak mówiłem, organizm wzmacniam przede wszystkim poprzez dietę i sen. Bardzo dużo śpię. Gdy nie ma walki, to zjadam praktycznie wszystko to, na co mam ochotę. A gdy już wracam do diety (tak ja teraz przed walką) to czuję, że mój organizm wchodzi na zupełnie inny poziom. Sądzę, że dieta jest bardzo istotna, przy dużym wysiłku nie zapominam również o witaminach i suplementach.
Czy dieta ułatwia Ci odżywiać się regularnie? Czy dieta pudełkowa oszczędza Twój czas? M.Ż.: Oczywiście dieta od Buraka daje mi bardzo dużo. Samemu byłoby bardzo ciężko przygotowywać jedzenie. Tym bardziej, że znaczny czas zabiera mi trening. Nie chodzi jednak tylko o oszczędność czasu, którego na pewno zyskuję bardzo dużo. Sama dieta. Czuję, że naprawdę dzięki niej wchodzę na inny poziom zdrowia. Lepszy.
Jakie masz rady, żeby budować odporność organizmu podczas pandemii? M.Ż.: Dla tych, którzy chcą budować swoją odporność podczas pandemii, zalecałbym porządny wysiłek fizyczny. Myślę, że to jest bardzo ważne. I oczywiście standardowo, zrównoważona dieta, sen i wypoczynek oraz co bardzo ważne – omijanie używek.
Jaką radę przekazałbyś amatorom, którzy dopiero zaczynają? M.Z.: Tych, którzy chcą prowadzić zdrowy tryb życia i dbać o dobrą sylwetkę, zachęcam do regularnego treningu i zadbania o zbilansowaną dietę. Ludzie często wybierają drogę na skróty a do perfekcji dochodzi się tylko w jeden sposób – ciężką, codzienną pracą, regularnym treningiem, zdrową dietą i odpowiednią ilością snu.
Ulubione danie z Diety Burak? M.Z.: Ulubione dania od Diety Burak to te słodkie. Wcześniej korzystałem z firm cateringowych, w których dania słodkie były fatalnie robione, a tu jest wręcz przeciwnie. I to bardzo doceniam.
Zdarza Ci się podjadać, albo zastępować posiłki z diety innymi? M.Z.: Nie, nie ma takiej opcji. Podczas diety bardzo wzmacnia mnie to, że mam wydzielony czas, w którym muszę jeść i wydzielone posiłki. Motywuje mnie myśl, że po walce będę mógł jeść to, co na co będę miał ochotę. Nie mam powodów do podjadania, dieta od Buraka jest bardzo smaczna. Nie mam potrzeby innych zamienników.
Ile kalorii dziennie zjadasz przed walką? M.Z.: Dba o to mój dietetyk. Ja zjadam to, co do mnie codziennie przyjeżdża.
Kierowcy z Twoją dietą dojeżdżają na czas? Lepiej unikać błędów, kiedy dostarcza się posiłki do mistrza KSW? M.Z.: Jeśli chodzi o dostarczanie diety, samą logistykę, to wszystko jest naprawdę świetnie. Dojeżdża na czas i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń.
Czyli w kwestii diety nie musisz się o nic martwić? M.Z.: Nie, nie muszę 🙂
A co zjesz zaraz po walce? Na co masz najbardziej ochotę? M.Z.: Myślę, że jakieś burgery i dużo różnych ciast, które sam bardzo lubię robić. Mam już przygotowane trzy ciasta, które zrobię zaraz po walce. Do tego czekolady, naleśniki, które uwielbiam jeść z bitą śmietaną.